aspartam,
Wiadomo, każdy wie, że chemia jest zła a zdrowe jedzenie jest cacy. Ale do tego się ta wiedza najczęściej ogranicza. Dzisiaj napiszę Wam trochę na temat tego, co konkretnie się dzieje, kiedy jedzenie i napoje tego typu są dostarczane naszemu organizmowi.
Dlaczego cola robi nam krzywdę?
Zainspirowana dzisiejszą rozmową z pewną dietetycznie zbłąkaną duszyczką (pozdrawiam Dominikę :) ) napiszę Wam dzisiaj trochę o szkodliwości napojów typu light i ogólnie wysokoprzetworzonych produktów.Wiadomo, każdy wie, że chemia jest zła a zdrowe jedzenie jest cacy. Ale do tego się ta wiedza najczęściej ogranicza. Dzisiaj napiszę Wam trochę na temat tego, co konkretnie się dzieje, kiedy jedzenie i napoje tego typu są dostarczane naszemu organizmowi.
(źródło: zdrowie.gazeta.pl)
|
- Podstawowy problem polega na tym, że organizm najzwyczajniej w świecie nie rozpoznaje przetworzonych produktów jako jedzenia. Nie jest biologicznie przystosowany do odbioru tego typu pokarmów, w związku z czym nie potrafi zrobić z nich użytku.
Dopiero spożywanie 'prawdziwego', nieprzetworzonego jedzenia sprawia, że organizm wykorzystuje je tak, jak został do tego zaprogramowany, spalać kalorie, zamiast je magazynować oraz dawać odpowiednie sygnały komórkom i hormonom, umożliwiając ich prawidłowe funkcjonowanie. - Ogromna ilość gotowych pokarmów, nawet, jeśli etykieta mówi inaczej (mmm, pyszna zupka/kotlet/cokolwiek), składa się w większości ze zbóż: pszenicy, soi lub/i kukurydzy. Zalecam więc czytać etykiety, ponieważ kolejny raz, możemy mieć wrażenie, że dostarczamy organizmowi tego, co trzeba, zaś w rzeczywistości karmić go nierozpoznawalnymi i w dużym stopniu bezwartościowymi składnikami.
Produkty z rafinowanych ziaren powodują ostry wzrost poziomu cukru we krwi i gwałtowne wyrzuty insuliny, prowadzące do insulinoodporści i cukrzycy. Ich regularne przyjmowanie może doprowadzić do przewlekłego stanu zapalnego naczyń krwionośnych, grożącego zawałem i wylewem. Powodują one także tycie, ponieważ trudno się nimi nasycić.
Ponadto, kukurydza i pszenica bardzo szkodzą gospodarce insulinowej.
Do dobrych ziaren zaliczają się z kolei jęczmień i owies, ten pierwszy jest między innymi doskonałym źródłem selenu, niezwykle istotnego dla produkcji hormonów tarczycy. - Spożywanie dużej ilości cukrów i tłuszczów sprawia, że w organizmie uwalniane są "opioidy endogenne", czyli coś w typie naturalnej (nie mylić z 'dobrej' czy 'zdrowej') morfiny, dającej uczucie haju i powodującej klasyczne uzależnienie. Skutki uzależnienia od jedzenia nie wymagają chyba komentarza.
- Im bardziej przetworzone jedzenie, tym większa jego ingerencja w naszą neurochemię, nakręcającą postępującą ochotę na coraz większe ilości jedzenia.
(źródło: proactivenutrition.net) - W puszkach z jedzeniem i napojami znajduje się substancja chemiczna, zwana Bisfenol A (BPA). Zaburza ona gospodarkę hormonalną, zwiększa ryzyko raka piersi i prostaty, bezpłodności, PCO, insulinoodporności oraz cukrzycy! Ponadto, nawet jej niewielkie dawki, powodują powstawanie nowych komórek tłuszczowych oraz zwiększania ich rozmiarów.
(źródło: kreszowiceone.pl) - Wysokofruktozowy syrop kukurydziany (HFSC) - najpopularniejsza (czytaj: najtańsza) substancja słodząca, dodawana aktualnie niemalże do wszystkiego. Ma wiele 'zalet', jedną z nich jest to, że powoduje zwiększone łaknienie nawet 24 godziny po jej spożyciu. Podnosi on także poziom trójglicerydów, które blokują działanie leptyny, odpowiedzialnej za poczucie sytości i zaprzestanie jedzenia.
- Sztuczne substancje słodzące czyli to, co łatwo znajdziemy we wszelkiego rodzaju produktach light. Te przysmaki powodują z kolei ryzyko wystąpienia zespołu metabolicznego. Picie zaledwie JEDNEJ puszki napoju light dziennie zwiększa je aż o 34%! Organizm przestaje kojarzyć słodycz z kalorycznością, w związku z czym przestaje reagować na wysycenie faktycznie kalorycznymi pokarmami - nie rozpoznaje kaloryczności produktów i w efekcie jemy do upadłego, tyjemy, jemy kompulsywnie, a organizm nie mówi STOP.
Co więcej, kalorie te nie są spalane, ponieważ organizm jest nauczony, że słodkie nie dostarcza kalorii, więc nie ma potrzeby uruchamiać mechanizmów spalających.(źródło: kobieta.gazeta.pl) - No i na deser, aspartam, najpopularniejszy słodzik, może powodować trwałe uszkodzenie ośrodka apetytu w mózgu!
Zawarte tu informacje to tylko wierzchołek góry lodowej, co jakiś czas będę wrzucała Wam nowe ciekawostki tego typu, sądzę, że warto :)
Czy nadal masz ochotę na orzeźwiająco zimną colę?
Bardzo ciekawy wpis. Aspartam może także powodować raka mózgu. Jest on obecny we wszystkich produktach, które są "bez cukru" czyli gumy do żucia, słodkie napoje...
OdpowiedzUsuń